Minął 4 tydzień, a więc pierwszy miesiąc ćwiczeń za mną. Jestem zadowolony przede wszystkim z redukcji mojej wagi i tkanki tłuszczowej – nie jest to efekt spektakularny, ale wdrażając kilka “zdrowych” zmian bez zbędnej katorgi potrafiłem zgubić trochę tkanki tłuszczowej i zbudować mięsień. Na zdjęciach formy raczej podziwiać nie można, ale ja różnicę czuje całkiem sporą 🙂
Trening siłowy
W treningu siłowym widać przede wszystkim ogromną różnicę w ciężarze, którym ćwiczyłem w pierwszym tygodniu a teraz 4. Staram się ćwiczyć siłowo przy mniejszej liczbie powtórzeń i większym ciężarze więc praktycznie z tygodnia na tydzień dorzucałem kilogramy do tych samych ćwiczeń. Na początku przyrost siły jest przyjemnie widoczny 🙂
Trening zrealizowany:
niedziela – klata + biceps
wtorek – plecy + triceps
czwartek – barki + kaptury + nogi
Aeroby / cardio
W tym tygodniu z racji deszczowej pogody jeden trening biegowy zrealizowałem na bieżni. Co ciekawe byłem na tyle zmotywowany, że biegałem nawet w Wielką Sobotę 🙂
Dieta / zdrowe odżywianie
I tu psikus – z racji, że w tym tygodniu wypadły święta to stwierdziłem, że dam sobie na “looz”. Założenie było proste – nie obżerać się, ale zbytnio sobie nie odmawiać. Więc podjadłem kilka ciast i różnego rodzaju słodkich wypieków (w tym babeczki <3) więc kolejny tydzień to będzie raczej odrabianie świątecznego podjadania 🙂
Moje postępy
Waga: 81,4 kg.
Obwody:
- Obwód w pasie ok. 92 cm
- Obwód klatki piersiowej ok. 106 cm
- Obwód bicepsu ok. 38 cm
i kilka ogólnych fotek:
PODSUMOWANIE
Podsumuję pierwszy miesiąc krótko – jestem zadowolony przede wszystkim z redukcji tkanki tłuszczowej, której mniejszą ilość sam osobiście czuję. Niesamowite uczucie 🙂 Jeśli chodzi o wygląd / formę – siła mocno na plus, jestem w stanie wykonać praktycznie wszystkie ćwiczenia bez ogromnych zakwasów czy “śmiesznie niskim ciężarem” więc też super. Wizualna forma – bez szału, ale to dopiero początki i skupiam się przede wszystkim na redukcji tkanki + przyroście siły.